piątek, 21 marca 2014

Rozdział 30

12.09. 2013r, sypialnia 9:00

Na imprezie było okropnie! Bardzo sztywno.
A oczywiście moja przyjaciółeczka wzięła tego pacana ze sobą. Myślałam, że przyjdzie sama. Przecież wzięłabym Reusa a tak to musiałam patrzeć jak migdalą się do siebie.
Ughhhh.
Jak ja nienawidzę, jak ktoś to przy mnie robi. Czuje się wtedy tak niezręcznie. I w dodatku moje objawy co do poprawy jej przecudownego chłopaka potwierdziły się!. Wcale się nie zmienił. Przez całą imprezę dziwnie mi przyglądał po czym jak przed chwilą weszłam na Facebooka to dziwne rzeczy do mnie wypisywał. Najgorsze jest to, że nie mogę nic powiedzieć Sandrze, bo znów byśmy się pokłóciły a ja nie chcę jej znów stracić.
Z rozmyślań wyrwał mnie telefon, który dodatkowo obudził Marco. Na wyświetlaczu pokazał się numer Sandry:
-No cześć, śpisz jeszcze?
-No właściwie to juz nie.
-Świetnie, mam dla Ciebie wspaniałą propozycję powiedziała Sandra.
-Jaką?
-Tak nam świetnie wczoraj szło, że my musimy pojutrze iść we trójkę do kina.
-Sanders, to nie jest chyba najlepszy pomysł.
Bo?- zapytała przyjaciółka.
-Wiesz, ja z Michałem chyba już nigdy się nie polubię.
-Kochana! Tak nie moze być! Koniecznie się tam wybieramy! -I po prostu się rozłączyła.
Nie pytając mnie w ogóle czy mam ochotę tam iść, czy nie pracuję i czy nie mam ochoty iść z Reusem.
-Co to ma znaczyć?- zapytał Marco.
Odwróciłam się w stronę blondyna, który na kolanach trzymał laptop.

-No wytłumacz mi to- rozkazał poirytowany już.
No tak, nie wylogowałam się z Facebooka i Marco zobaczył co ten pacan do mnie napisał.
-Błagam Cię przestań. Nic się nie dzieje.
-Nic się nie dzieje? "Twój tyłek bardzo zgrabnie wczoraj wyglądał"- zacytował blondyn - To jest nic?
-Opanuj się! Chciał napisać to napisał. Koniec kwestii.
-A może coś się tam wczoraj wydarzyło, co?- zapytał.
-Jak możesz!- krzyknęłam zrywając się z łóżka. -Przez Niego straciłam moją najlepszą przyjaciółkę. Jakbyś nie wiedział NIENAWIDZĘ GO!
-Mnie tez nie lubiłaś na początku a mimo to....
-Nie wierzę. Jesteś okropny. Naprawdę myślisz, że z wszystkimi których nie lubię tak po prostu sypiam? Wiesz doskonale jaki miałam z tym problem, żeby się przełamać! Jak możesz Reus! A do tego muszę iść z nimi do kina!.
-Słucham?! Nigdzie nie pójdziesz!
-Właśnie, że pójdę bo nie chcę stracić znów swojej przyjaciółki.
-Gdyby naprawdę była Twoją przyjaciółką to nie stawiałaby Cię w takiej sytuacji. Zastanów się.
-Wiesz co jakbyś naprawdę mnie kochał ufałbyś mi troszkę bardziej i nie mówił takich bzdur, że z pierwszym lepszym mogłabym do łóżka polecieć!
-Ja Cię nie kocham!? Zośka szkoda, że nie pamiętasz jak było z nami na początku. Jak mnie okłamałaś a ja chodziłem jakby ktoś mi w mordę dał i wymordował pół rodziny. Wychodzę!- rzekł Marco na odchodne.

-Reus! Wracaj tu!- ale to już było na nic.
I tak oto mój pierwszy kryzys w związku się odezwał.
***************************
Cześć kochane:**
Wiosna, słoneczko przyszło więc Julita dostała weny.
Nie może non stop być cukierkowo więc troszkę namieszałam :)
Ale mam dziś fazę non stop śpiewam to:
 

Hahahah wybaczcie mi wiosna idzie!

Enjoy ;)

Zmieniłam troszkę wygląd bloga. Mam nadzieję, ze się podoba :)

AAAA zapomniałabym. Piszcie mi blogaski Wasze lub jakiekolwiek ciekawe w komentarzach bo mam teraz więcej czasu i zamierzam zgłębiać się w czytanie ;)

Buziaczki :**

19 komentarzy:

  1. Siemanko wariatko:*
    No tak sobie właśnie paczam nowy wygląd blogaska!
    Bardzo mi się podoba:)
    Zarówno Reus jak i Zosia na zdjeciu korzystnie wyszli.
    Tacy zadumani i wogóle.
    Oprawa tez ładna taka delikatna.
    Moje ulubione kolory.
    Co do rozdziału to niestety ale za KRÓTKI!
    I sprawa się rypła.
    Wiedziałam, że ta Sandra z Michałem to nic dobrego.
    I jeszcze na dodatek się pokłóciła z Marco, no ;(
    Reus troszke przesadził ze stwierdzeniem, że może między Zośką a Michałem do czegoś doszło. Przecież Ona świata poza blondynem nie widzi.
    No ale rozumiem Go, też bym sie wkurzyła.
    Mam nadzieję, że szybko dojdą do porozumienia a Zosiaczek nie pójdzie do kina.
    Jak ja Ją uwielbiam. Świetny dobór bohaterka. Ta dziewczyna jest przepiękna <3
    Taka krucha, delikatna.
    Jeeeezu ale Ci rozprawkę napisałam.
    I na koniec hahahahaha powiem Ci, ze Ty to krejzol jesteś. Też lubię tą piosenkę! ;)
    A opowiadania Ci nie napisze bo sama nie prowadze tylko czytam a Twoje ubóstwiam.
    Buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. jeeej jak tu ślicznie :)
    *.*
    No to się porobiła, a była już taka miód malina no!
    Muszą dojść do porozumienia, bo jak nie wsiadam na rower i jade do Dortmundu ich pogodzic, no :)
    Hahahahaha może do wielkanocy dotrę :)
    Pozdrawiam :)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, dlaczego Marco i Zosia musieli pokłócić się o coś takiego. ;c
    Oby jak najszybciej się pogodzili, a ten cały Michał może namieszać coś w ich związku.
    Rozdział cudowny! <3
    Czekam na kolejny i zapraszam do siebie :) http://polaczyla-ich-pasja.blogspot.com/
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. http://uczymysienamilosci.blogspot.com tutaj zapraszam do siebie ;)
    Rozdział mega boski :3 oby ten frajer Michał nie namieszał -_- a Sandra chyba jakaś nawiedzona :D co ja ci tu będę truć :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Kochana:)
    Właśnie sobie myślę ciekawe kiedy u Julity nowy rozdział, wchodzę paczam i o już jest!
    Cudowny <33
    Aż mnie sie cisnieni wzrosło ale nie przejmuj się tak mam jak czytam Twe dzieło.
    Nie, no mam nadzieję, że się pogodzą.
    Ta Sandra nic dobrego nie przyniosła.
    Wyczuwam jeszcze grubsza aferę.
    Buziaczki :*
    Mojego bloga nie pisze bo znasz Go:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no zapomnialam sobie dodac, że bardzo mi sie podoba oprawa graficzna. :)

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie :)
      Cieszę się, że wywołuję u Cb tak skrajne emocje.
      Buziaki:**

      Usuń
  6. Świetny rozdział, nic dodać nic ująć.
    No jak jest już świetnie to zawsze musi sie coś zepsuć.
    Ech.....
    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
    Biedna Zosia, przeciez nie życzyla sobie, żeby jakis tam Michał zaczął czuć do niej miętę.
    Reus troszke się uniósł, przecież to nie jej wina.

    Bardzo mi się podoba nowy wygląd bloga:)
    Czekam na nn :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy wygląd bloga - zajebisty! Bardzo mi się podoba :)
    Co do rozdziału... tak miło było, dlaczego oni się pokłócili?! Oby się pogodzili jak najszybciej... nie mieszaj między nimi jeszcze bardziej, bo ja tu zawału dostanę! Niech ten Michał spada -.-
    Czekam na nn :) Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Muszę Cię zmartwic w takim razie padniesz na zawał :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Dlaczego oni się pokłócili ;c niech ten Michał spada ;/
    Tak fajnie było ;c
    Czekam na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu oni się pokłócili no ja się pytam czemu ?!
    A tego Michała to bym na kopach wyniosła niech on wreście się odczepi!
    Rozdział jest świetny myślę, że się niedługo się pogodzą i będzie wszytko dobrze :) Czekam na nn <33

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. http://vidalundbvb.blogspot.com/ Zapraszam do sb dopiero zaczynam ;)
    Blog super! Większość par musi mieć swój pierwszy kryzys.
    Na początku myślałam, że będą tylko przyjaciółmi, ale myliłam się. :D
    Pzdr :****

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo oatra ta kłótnia...
    Mam nadzieję, że nie potrwa ona za długo. :c

    OdpowiedzUsuń