09.08.2013r, Dom 15:00
Jestem z siebie dumna. Wpadłam na genialny plan. I teraz właśnie zamierzam Go zrealizować. W tym celu wybiorę numer do Simone.
-Sim? Hej. Masz jakieś plany na dzisiejszy wieczór?
-No chyba nie a co?
-To mam dla Ciebie niespodziankę. O 20:00 bądź w tej kawiarence na Begerstrasse.
Haa! Chciałabym zobaczyć tą Twoją minę Reus jak to ujrzysz!
10.08.2013r, sypialnia, 00:10
Telefon. Ughhh
Kto śmiał przerwać mi sen?
No tak, Simone.
-Będę Cię kochać do końca życia i jeszcze dłużej!- wrzeszczała do słuchawki Sim
-No nie mów, że niespodzianka się podobała.
-Podobała? Dziewczyno! Było cudownie. Przegadaliśmy całą noc i w ogóle nie wiem jak mam Ci dziękować.
-Nie musisz. Tylko pamiętaj kto jest Twoją najlepszą przyjaciółką.
-No oczywiście, ze Ty- Sim przesłała mi cmoka po czym poszłam spać. Jutro przecież muszę iść do pracy lecz o dziwo już nie mogłam się doczekać.
10.08.2013r, SIP, 14:30
Och, jak ja uwielbiam tych chłopaków. A zwłaszcza jak zostawiają taki bałagan.
-Rany, po co komu facet, ciągle tylko sprzątaj, gotuj, pierz, rób obiadki a na koniec i tak Ci powie, ze zupa za słona.
-Mówiłaś coś?- zapytał męski głos za mną. Odwróciłam się i ujrzałam Reusa w samym ręczniku na środku szatni.
-A co powiedziałam to na głos?
Blondyn twierdząco pokiwał głową.
-Nieważne- stwierdziłam po czym miałam już stamtąd wyjść, bo już wszystko było posprzątane lecz gdy się skierowałam do wyjścia Marco złapał mnie za nadgarstek.
-Myślałem, że to Ty wczoraj przyjdziesz.
-A co niespodzianka się nie podobała? Sim mówiła:
Uwaga cytuję: "CAŁĄ NOC PRZEGADALIŚMY. BYŁO CUDOWNIE!"- z uczuciem zaczęłam mu relacjonować.
-Taa głównie to ona gadała. A ja musiałem słuchać jej opowieści o najnowszych trendach w modzie.
-No widzisz jak Ci się poszczęściło. Taka dziewczyna to skarb. Nie musisz dziękować.
-Bo wcale nie mam zamiaru. Wkręciłaś mnie i powinnaś za to zapłacić.
-Sorry, nie jestem przy kasie- stwierdziłam - i wybacz ale muszę już iść.
Reus jednak wyprzedził mój krok i zabarykadował mi drzwi swoim ciałem.
-I co teraz?- zapytał
-Teraz grzecznie mnie przepuścisz a ja sobie podreptam do domu.
Marco dalej stał w tych drzwiach jak zaczarowany więc rzekłam:
-Słuchaj kochasiu. Po pierwsze to weź się ubierz. Bo stoisz jak święty Turecki w samym ręczniku. A po drugie to spieszę się, więc tak z łaski swojej możesz mnie wypuścić?
I w tym momencie w pomieszczeniu zgasło światło.
-Co jest?- zapytałam i dorwałam się do drzwi, które się najwidoczniej zatrzasnęły. - No pięknie, to sobie poczekamy.
*3 GODZINY PÓŹNIEJ*
-Nie wal tak w te drzwi i tak nikt nie usłyszy. Widocznie już wszyscy wyszli.- stwierdził Reus
-I Ty to tak spokojnie mówisz? Jak już poszli to będziemy siedzieć tu do rana, rozumiesz? A ja nie mogę tu zostać.
-Spokojnie, przecież Cie nie zjem.
-Nie o to chodzi, moja mama jest chora i ona teraz jest sama w domu, jak jej coś się stanie to..- w oczach stanęły mi łzy.
-Zosia, to nie Twoja wina, ok? To ja przepraszam, zatrzymałem Cię tutaj.
-Dobra nie roztrząsajmy sprawy, po prostu czekajmy aż ktoś przyjdzie co?
-Tak. Masz rację. A wiec może opowiesz mi coś o sobie, skoro mamy już tu razem czekać.
Opowiedziałam mu wszystko, o sobie, o mamie, jakoś tak nie lubię się zwierzać ale chyba było mi to potrzebne.
-Nie jest Ci zimno?- zapytałam
-Co?
-Nie jest Ci zimno? Siedzisz w samym ręczniku.
-No powoli robi się chłodnawo, wiec jeśli się o mnie troszczysz to...- Reus wyciągnął do mnie ręce w geście przytulenia.
-A idź zboczeńcu. Dam Ci swoją bluzę.. Mam gdzieś w torbie ją. Na szczęście wzięłam ją ze sobą.
-Nie sądzisz, że będę w niej wyglądał jak...
-Homoseksualista?
-Właśnie?
-No oczywiście, ze tak. Ale chyba wolisz to niż tu marznąć?
-----------------------------------------------------
Ostatni weekend wakacji:(
Beczę:(
Ale co tam i tak będę tu pisać ha!
To się chyba już nazywa uzależnienie:)
Buziaki:**
Julita
haha niespodzianka najleosza:)
OdpowiedzUsuńA to się Reusik zdziwił;p
haha biedak na pewno by zmarznął gdyby nie bluza:)
Buziaki:**
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale niespodzianka :D przypuszczałam, że wyśle Simone na to spotkanie :)
OdpowiedzUsuńZosia i Marco pasują do siebie xd kto się czubi ten się lubi ^^
jak zwykle świetny rozdział! czekam na następny :)
pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Super! Uwielbiam toooo ;**
OdpowiedzUsuńNo no nispodzianka sie udała:P
OdpowiedzUsuńSupcio rozdział;D
Zosia i Marco naprawdę pasują do siebie :)
Najlepsze co mnie rozśmieszyło :D
-Nie jest Ci zimno?- zapytałam
-Co?
-Nie jest Ci zimno? Siedzisz w samym ręczniku.
-No powoli robi się chłodnawo, wiec jeśli się o mnie troszczysz to...- Reus wyciągnął do mnie ręce w geście przytulenia.
-A idź zboczeńcu. Dam Ci swoją bluzę.. Mam gdzieś w torbie ją. Na szczęście wzięłam ją ze sobą.
-Nie sądzisz, że będę w niej wyglądał jak...
-Homoseksualista?
-Właśnie?
No oczywiście, ze tak. Ale chyba wolisz to niż tu marznąć?
Pozdrawiam ;)
Dziewczyno! Ty masz talent!
OdpowiedzUsuńCzytam duuużo blogów ale TEN jest n a j l e p s i e j s z y <333
Dam Ci jedną radę: pisz, pisz i jeszcze raz PISZ!!!
A Marco z Zosią rozwalają system =]]]
Pozdro
Malinka *.*
Nie wyrabiam z Marco i Zosi <3 Oni są mega!
OdpowiedzUsuńPasują do siebie ;)
Czekam na kolejny. Buziaki ;*
haha :D
OdpowiedzUsuńróżowa bluza najlepsza...taka homoseksualna:D
Pozdrawiam:**
Nie no. Zosia i Marco pasują do siebie. Oni muszą być razem.:*
OdpowiedzUsuńRozdział jest boski.
Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału.
Mnie przeraża myśl że już w poniedziałek do szkoły.
Hah, fajna niespodzianka xD Końcówka- cudo :)
OdpowiedzUsuńJak mi się nie chce iść do szkoły... Jakoś szybko, te wakacje minęły :/
Czekam na nexta i zapraszam do mnie ;)
Pozdrawiam, Wiktoria :*
Genialny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńOstatnia rozmowa najlepsza! <3 Hahah.
Mi też się nie chce iść do szkoły ;/ Chcę więcej wakacji!! :)
Czekam na nowy.
Pozdrawiam :*
Jaka fajna końcówka *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas na nowy rozdział ;p
-Kamila ;>
haha utknęła z Reusikiem:**
OdpowiedzUsuńSłodko:)
Buziaki:**
uwielbiam Twoje dialogi!:)
OdpowiedzUsuńhaha Simone zagadało Go na śmierć:)
Pozdrawiam:**
ohoho gorąco się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńHaha<33
Czekam na nn:)
Buziaki:**
Chciałabym zobaczyć Marco w damskiej bluzie. :p
OdpowiedzUsuń